poniedziałek, 4 czerwca 2012

Książka

Zapewne jeszcze niewielu z Was wie, że "Pani Basia", która dręczy Was na jazdach (i nie tylko ;) ) napisała swoją książkę o jeździe konnej. Książka Barbary Sienickiej Kalmus zawiera nie tylko typową, niezbędną wiedzę na temat zachowań koni, jeździectwa ale i jest to skarbnica ciekawostek o których rzadko się wspomina. Znajdziecie w niej również sporo zdjęć naszych koni. Polecamy!

Herezja i Basta studiują książkę

Wstęp...

 Prawie sześć tysięcy lat tradycji, 10 współcześnie uprawianych międzynarodowych dyscyplin sportowych, kilkadziesiąt „narodowych” konkurencji ...
Możliwość uprawiania w każdym wieku, niezależnie od płci a nawet stanu zdrowia, czy pory roku. Kilkudziesięciosekundowe zawody w skokach i kilka tysięcy kilometrów liczące włóczęgi konnymi szlakami świata, taniec na koniu i konna gra w piłkę , turnieje rycerskie – to wszystko zaczyna się od słów : JAZDA KONNA.

Pół  tony stalowych mięśni, przyspieszenie silnika rakietowego, czułość licznika Geigera, komputer nieustannie aktualizujący dane o środowisku – to koń.

Zawsze, widząc kilkunastoletnie dziecko, pokonujące na koniu przeszkody  o rozmiarach samochodu , zadaję sobie pytanie: dlaczego koń zgadza się podporządkować woli jeźdźca, w jaki sposób dwie  żywe istoty  różnych gatunków porozumiewają się , jakie czynności wykonują,  żeby wspólnie , bezpiecznie wylądować, jak dzielą się zadaniami…
Prawie wszystko daje się wytłumaczyć prawami fizyki, to coś co pozostaje , najbliższe jest magii. Emocje których dostarcza jazda konna są niezwykle różnorodne – od poczucia lęku i bezsilności przy pierwszych jazdach, przez dumę z kolejno pokonywanych trudności, przeplataną upokorzeniami porażek, aż do stanów euforii , poczucia władzy nad przestrzenią i materią. Jest w jeździe konnej miejsce na ekspresję nieokiełznanej siły i pokaz niezwykłej czułości i delikatności, demonstrację konsekwencji i uporu w dążeniu do celu na równi z błyskotliwością i fantazją w błyskawicznym  podejmowaniu decyzji.

Jazdy konnej nie można nauczyć się z książki, ani tej, ani żadnej innej, żeby to zrobić trzeba dotknąć swoją myślą i ciałem  żywej istoty – konia, zrozumieć  jego potrzeby, schematy zachowań, możliwości i ograniczenia.
Zanim jednak po raz pierwszy wejdzie się do stajni, warto sobie uświadomić, jakie własne potrzeby ciała i ducha można zrealizować poprzez jazdę konną.
To właśnie jest zadaniem tej książki.

Autorka z lekturą

1 komentarz:

  1. A to miła niespodzianka:) Zamawiam książkę i wpadam w odwiedziny po autograf autorki na okładce:)

    OdpowiedzUsuń